Czy BOTOKS naprawdę powiększa usta?
Jestem pewna, że czytając tytuł zastanawiasz się "O co chodzi? Przecież to oczywiste, że powiększa." Zgadzam się z tym w pięćdziesięciu procentach. Dlaczego? O tym właśnie będzie ten wpis.
Na co dzień w pracy spotykam wiele kobiet, które poddały się zabiegowi powiększania ust. Rzecz jasna mówię o tych, u których efekt widać z daleka i nie muszę nawet o to pytać. Bardzo często podczas wykonywania makijażu na tych Paniach słyszę stwierdzenia "ja mam takie małe usta" lub "moje usta są beznadziejne: małe, krzywe itd." Co? Jakie małe? Kiedyś tak właśnie myślałam, lecz w tym momencie już wiem o co tak na prawdę chodzi. I od razu zaznaczam, że nie jestem psychologiem, psychiatrą ani biologiem i to, co opiszę poniżej jest tylko i wyłącznie moim przemyśleniem.
Kiedy rodzimy się z małymi ustami i generalnie cała nasza rodzina nie słynie z pełnych warg, mamy to w świadomości przez całe życie. Ogólnie różnice w rozmiarach nie są jakieś ogromne no chyba, że weźmiemy na tapetę białoskórych i czarnoskórych. Ci drudzy mają zazwyczaj pełne, duże usta. I tak po prostu jest. Tak samo jak kolor skóry. My Europejczycy mamy biały a Chińczycy żółty z kolei w Afryce dominuje czarny. Czy myślałeś kiedyś, żeby zmienić kolor skóry ? Pewnie nie bo i tak genetycznie byłbyś "biały" i wszystko w Tobie było by przystosowane i ukształtowane pod to skąd pochodzą twoi krewni.
Do czego zmierzam? A no do tego, że jeśli urodziłeś się drogi czytelniku jako kobieta o blond włosach to one zawsze będą blond. Farbowanie zmieni to tylko na chwilę a potem aby utrzymać efekt, musisz ponawiać aplikację farby. Tak samo jest z BOTOKSEM i innymi wypełniaczami, które stosowane są do powiększania ust.
Czy znasz już odpowiedź na tytułowe pytanie? Pozwól, że dodam coś więcej, aby jeszcze bardziej wytłumaczyć o co chodzi. Mianowicie wiele kobiet u nas w Polsce ma bardzo niską samoocenę oraz nieziemsko krytycznie patrzą na same siebie. Obserwuje to od ponad roku i nigdy nie sądziłam, że wynik będzie aż tak zły. Aż 80% kobiet z którymi mam na co dzień do czynienia chcą mieć matowy, kryjący podkład. Klasyka. Nawet czasem nie muszę pytać o jaki efekt im chodzi. Chcą wszystko zakrywać choć często nie mają żadnych problemów z cerą. A jak przychodzi do pokazania się bez makijażu to wiele z nich ma z tym problem. Wiele z nich nigdy nie słyszało komplementu na swój temat " ma Pani piękne usta" to stwierdzenie jest wielu bardzo dalekie. Myślę, że Panie, które nie mają wysokiej lub przeciętnej samooceny lub nie maja wokół siebie ludzi, którzy by tak twierdzili nie kwalifikują się do zabiegu powiększania ust. Wiecie dlaczego? Bo ten zabieg prawdopodobnie nie zmieni ich punktu widzenia wobec siebie. Potem będą kolejne zabiegi bo okaże się, że zrobienie ust nie wystarczyło.
Czy znasz już odpowiedź na tytułowe pytanie? Pozwól, że dodam coś więcej, aby jeszcze bardziej wytłumaczyć o co chodzi. Mianowicie wiele kobiet u nas w Polsce ma bardzo niską samoocenę oraz nieziemsko krytycznie patrzą na same siebie. Obserwuje to od ponad roku i nigdy nie sądziłam, że wynik będzie aż tak zły. Aż 80% kobiet z którymi mam na co dzień do czynienia chcą mieć matowy, kryjący podkład. Klasyka. Nawet czasem nie muszę pytać o jaki efekt im chodzi. Chcą wszystko zakrywać choć często nie mają żadnych problemów z cerą. A jak przychodzi do pokazania się bez makijażu to wiele z nich ma z tym problem. Wiele z nich nigdy nie słyszało komplementu na swój temat " ma Pani piękne usta" to stwierdzenie jest wielu bardzo dalekie. Myślę, że Panie, które nie mają wysokiej lub przeciętnej samooceny lub nie maja wokół siebie ludzi, którzy by tak twierdzili nie kwalifikują się do zabiegu powiększania ust. Wiecie dlaczego? Bo ten zabieg prawdopodobnie nie zmieni ich punktu widzenia wobec siebie. Potem będą kolejne zabiegi bo okaże się, że zrobienie ust nie wystarczyło.
Dla sprostowania: nie jestem przeciwniczką upiększania wyglądu za pomocą strzykawki lub skalpela. Uważam wręcz, że jeśli ktoś urodził się z jakąś dysproporcją, to medycyna estetyczna jest dla niego jedyną deską ratunku, ale nie mylmy tego z upodabnianiem się do gwiazd. Jeśli nie znamy ich osobiście to jak możemy ufać im co do decyzji o zmienianiu swojego wyglądu. Każdy z nas ma w sobie coś pięknego i na tym się skupiajmy bo za kilka lat wszyscy będziemy tacy sami i co wtedy?
Pomyśl o tym co jest w Tobie dobrego, pięknego i za co inni Cie uwielbiają. Potem pomyśl czy na prawdę chcesz powiększyć usta.
Podsumowując, nawet największe zmiany w wyglądzie, nie zmienią od razu tego co jest w środku.
Susa.
Komentarze
Prześlij komentarz