JAK KRADNIE SIĘ W SIECIÓWKACH ?

"Wstyd to kraść", to polskie powiedzenie niestety wielu ludziom jest obce. Dowodzą to liczne kradzieże w centrach handlowych. Co najciekawsze, przedmioty, które są najbardziej pożądane, nie mają nic wspólnego z koniecznością przeżycia. Oznacza to, że złodzieje nie kradną jedzenia tylko rzeczy, które sprawią, że ich status społeczny podniesie się lub zarobią na to"jedzenie". 

Co kradną? Najczęściej kradzione są ubrania i kosmetyki. Pewnie wiele z was jest teraz w ciężkim szoku i zadaje sobie pytania typu "Jak można kraść majtki czy staniki? A no można. Przytoczę wam przykład, o którym słyszałam od pracownika jednej z odzieżowych sieciówek: 

"Jestem w pracy, w jednej z krakowskich galerii. Przychodzi pracownica z innej sieciówki i mówi żeby menadżerka poszła z nią do tego drugiego sklepu bo złapali jakąś małolatę ze zdobyczami z różnych sklepów. Co się okazało? Dziewczyna w plecaku miała stanik z jednego sklepu, bluzkę z drugiego a coś jeszcze z trzeciego."

Takich przykładów "tour de galeria" jest mnóstwo. Panowie i panie, chłopcy i dziewczęta - kradną wszyscy. Kradną ci których nie stać ale też ci, którym pieniędzy nie brakuje. Powodów jest mnóstwo ale ja chce się skupić na jednym z nich.
Otóż świat internetu kreuje w niektórych przypadkach bardzo przekłamany obraz rzeczywistości. Amerykańskie blogerki, bo to od nich się zaczęło całe to szaleństwo i nadal trwa, pokazują "haul'e kosmetyczne" a w nich kosmetyki o wartości kilku tysięcy złotych. Wszystko wydaje się takie super, wszystko chcemy mieć ale problem w tym, że nas na to nie stać! NIE STAĆ NAS NA TO WSZYSTKO!  NIE STAĆ NAS NA ICH AMERYKAŃSKIE PRAWO, które pozwala wykorzystać kosmetyk niemal w całości i go oddać do sklepu bez większych wytłumaczeń. Dlatego maja one tego tyle i tak często sobie coś kupują. Owszem kto ma bogatych rodziców to może sobie te cudeńka zostawić ale dziewczyna, która ledwo zarabia na spłatę kredytu musi już kombinować, aby zdobyć sławę "jutuba". 



Na polskim rynku jest w tym momencie tyle kosmetyków i ubrań, że każdy znajdzie coś na swoją kieszeń i nie trzeba kraść, żeby dobrze wyglądać. 

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że złodzieje nie zdają sobie często sprawy, że ktoś na zapleczu sklepu obserwuje ich krok po kroku i zatrzymuje wtedy, gdy ma wystarczające dowody na dokonanie tej czynności. Inną sprawą jest to, ze ludzie mają gdzieś kamery i ochronę na sklepie. Czasem jak widzę nagrania z kradzieży to się zastanawiam czy ci ludzie są tak głupi czy tylko udają ze tych kamer nie widzą. 



Inną kwestią jest polskie prawo, które kradzież poniżej 500zł uważa za wykroczenie i jedynie co można dostać mandat. To tak jak z przekroczeniem prędkości. Jedziesz za szybko, dostajesz dziś mandat a jutro robisz to samo.

Zamiast kraść warto inwestować w siebie aby zarobić na rzeczy naszych marzeń. To daje niesamowitą satysfakcję i radość z rzeczy, kiedy zapracujemy na nią sami. Ważna jest świadomość, że nie ma nic za darmo. Za każdą kradzież ktoś musi zapłacić. Chciałbyś aby ciebie okradziono? Chciałbyś płacić za czyjąś sławę? Pewnie nie...





Komentarze

Popularne posty